leasing dla polaka w niemczech
Większość z nich wymagana jest ze względu na nasze bezpieczeństwo. Pierwszym wyzwaniem dla Polaków mieszkających w Niemczech lub planujących emigrację jest ubezpieczenie. Wiele osób jest zdezorientowanych w tym temacie, dlatego też z myślą o naszych rodakach przygotowaliśmy ofertę, która pozwoli rozwiać wszelkie wątpliwości.
Dotacje do samochodów elektrycznych w Niemczech są jedynymi z najlepszych w Europie. Jak podawaliśmy z końcem listopada, u naszych zachodnich sąsiadów dofinansowanie w ramach „Umweltbonus” wynosi do 6000 euro dla samochodu elektrycznego w cenie zakupu do 40 000 euro. Z kolei dla aut hybrydowych typu plug-in dofinansowanie wynosi 4 500
To proste. Bez formalności które musiałbyś spełnić w zwykłym banku zamawiasz kartę. W ciągu jednej doby karta jest u Ciebie i już możesz z niej korzystać. Warto dodać, że konto do karty możesz dodać w deklaracji podatkowej, a Twoje środki są w pełni bezpieczenie ponieważ twoje konto znajduje się na terenie UE.
Ubezpieczenie zdrowotne w Niemczech, które musi posiadać każdy Polak przebywający w Niemczech musi posiadać cechy: Gwarancja pokrycia kosztów leczenia i leków na receptę. Gwarancja transportu medycznego do Polski bez dodatkowych opłat. Dobrze, gdy pozwala na leczenie podczas pobytu w Polsce. Jest niedrogie, np. od 1 € dziennie
Zakladanie firmy w Niemczech bez meldunku. Firma budowlana w Niemczech - ubezpieczenie. Zwrot podatku. Firma budowlana ubezpieczenie w Niemczech. opiekunka na własnej działalności. UWAGA: nie wymagamy osobistego stawienia sie w biurze- wszystko możemy załatwić drogą elektroniczną i pocztową: Email: poczta@carebiuro.de. WhatsApp +49 160
nonton film blue valentine 2010 sub indo. Czy rynki leasingu w Polsce i w Niemczech są do siebie zbliżone? Czy może Niemcy mogą wybierać spośród wielu ciekawszych ofert? Czy Polska to już dojrzały rynek usług leasingowych? Wywiad z Frankiem Obornym, Dyrektorem Zarządzającym Volkswagen Leasing GmbH Oddział w Polsce Spółka Volkswagen Leasing jest obecnie największą firmą leasingującą pojazdy na kontynencie europejskim. Jak się osiąga taką pozycję? Frank Oborny: Rzeczywiście, Volkswagen Leasing w samych Niemczech finansuje i zarządza ponad milionem aut. Dróg do osiągnięcia tak mocnej pozycji jest wiele, ale warto podkreślić trzy najważniejsze. Ich wspólną podstawą jest nastawienie na oczekiwania klienta. Po pierwsze – ściśle współpracujemy z markami Grupy Volkswagen, dla których jesteśmy usługodawcą. Dealerzy marek są dla nas najbardziej efektywną grupą kształtującą relacje z klientem i najważniejszym partnerem w zrównoważonym wzroście. Po drugie – szybko reagujemy na wyzwania, które stawiają przed nami klienci. Po trzecie – utrzymujemy na najwyższych obrotach sprawny system zapewnienia mobilności i wysokiej jakości usług. Podsumowując: trzeba słuchać klientów i dealerów, a przy tym przewidywać, być zawsze o dwa kroki przed konkurencją. Zobacz też: Leasing auta a montaż instalacji LPG Od 2013 roku kieruje Pan polskim oddziałem Volkswagen Leasing. Czy Pana zdaniem, na podstawie tych ponad rocznych doświadczeń, na naszym rynku można bezpośrednio przeszczepiać sprawdzone wzorce z rynku niemieckiego? Będziemy wykorzystywać w Polsce doświadczenia Volkswagen Leasing z Niemiec i całej Europy. Oczywiście nie planujemy wszystkiego kopiować: mamy na uwadze indywidualne, specyficzne potrzeby polskich klientów, jak i odmienne warunki oraz zapotrzebowanie rynku w Polsce. Do tego dochodzą polskie przepisy leasingowe dużo bardziej skomplikowane niż w innych krajach Europy. Wszystkie te czynniki uwzględniamy wprowadzając działania wzorowane na niemieckim rynku. Polski rynek jest więc inny. Ale czy jest już dojrzały? Na przykład tak jak rynki, które miały dziesiątki lat na „dorastanie” do produktów finansowych takich jak leasing? Myślę, że w Polsce jesteśmy na początku drogi. I nie chodzi tu o dostępność oferty leasingu czy full service leasingu – w dobie rozwiniętej komunikacji można zaoferować niemal wszystko w niemal każdym miejscu. Jednak bez dojrzałego, całościowego podejścia do filozofii i celów działalności biznesowej, do kosztów i zysków, nawet najbardziej doskonałe produkty czy narzędzia będą wykorzystywane tylko w części, a tym samym – nieefektywnie. Widzę niezwykły potencjał Polski, chociażby makroekonomiczny – to jeden z nielicznych krajów naszego kontynentu, który ma zrównoważony wzrost gospodarczy. Zobacz też: Wynająć samochód, czy kupić na własność? Miejmy nadzieję, że takie całościowe, szerokie podejście polskich przedsiębiorców będzie coraz bardziej powszechne. Jednak czego oczekują oni od leasingu obecnie? Czy patrzą głównie na cenę, czy także na jakość usług i produktów finansowych? Właśnie to mnie zaskoczyło, kiedy ponad rok temu przyjechałem do Polski: nie znalazłem żadnej oferty leasingu, która by bazowała na kosztach miesięcznych. Proszę pomyśleć, dookoła reklamy wyłącznie z cenami za cały samochód, a raty gdzieś wstydliwie ukryte. Teraz to się zmieniło, a spółki Volkswagen Bank i Volkswagen Leasing były prekursorami tej ewolucji. Koszty są oczywiście wciąż ważne dla polskich przedsiębiorców, ale systematycznie zyskuje w ich oczach jakość i kompleksowość usług, podparta osobistymi relacjami z doradcami leasingowymi. Klienci coraz częściej patrzą szeroko, na cały obraz kosztów i korzyści z firmowych samochodów. I coraz częściej dostrzegają to, co niemieccy klienci: że czas, pieniądze, zaangażowanie należy ukierunkować na rozwijanie swojego głównego biznesu, a nie na kontrolowanie faktur za paliwo, podatków, przejechanych tras czy magazynowanych opon. Rozproszenie uwagi na niepotrzebne działania nie przyniesie oszczędności. Potwierdzają to dziesiątki lat doświadczeń tysięcy firm z różnych krajów Europy. Zobacz też: Wynajem krótkoterminowy dla firm Jak przekonać Polaków do tego, żeby kupowali na raty a nie za gotówkę? To nie jest łatwe zadanie i nie da się go wykonać w ciągu dni i miesięcy. Na pewno warto zadawać pytania i pokazywać przykłady, choćby z mojego kraju: dlaczego jeszcze 10 lat temu większość niemieckich przedsiębiorców uznawała gotówkę za najważniejsze i najbardziej opłacalne źródło finansowania samochodów, a obecnie 70 proc. nabywców korzysta z leasingu z wysoką wartością końcową? Niemców trudno przecież posądzić o brak umiejętności liczenia, a z leasingu korzystają wszyscy: od pojedynczych konsumentów do korporacji. Co ważniejsze: po zakończeniu kontraktów leasingowych zawierają oni nowe umowy. Takie przykłady mogą być bardziej przekonujące niż tabele, zestawienia czy argumenty w punktach. Czy w Polsce Volkswagen Leasing ma szanse na osiągnięcie pozycji numer 1 finansując wyłącznie marki Grupy Volkswagen? Nasza strategia jest bardzo jasna: przede wszystkim wspieramy rodzinę usług i produktów Volkswagena. Jeżeli klient chciałby obok naszych wyleasingować również obce marki, to oczywiście sprawdzamy taką możliwość. Przykład Niemiec pokazuje jednak, że możliwe jest osiągnięcie najwyższej pozycji wyłącznie w oparciu o marki własne koncernu. Tym bardziej, że w Polsce ŠKODA i Volkswagen należą do liderów rynku, a w wyższych segmentach w ścisłej czołówce jest Audi. Grupa Volkswagen ma więc doskonałe samochody we wszystkich segmentach oraz sprawny serwis, a my oferujemy przedsiębiorcom korzystne finansowanie i wsparcie profesjonalnych doradców – moim zdaniem to właściwy kierunek do systematycznego umacniania pozycji Volkswagen Leasing na polskim rynku. Zobacz też: Test Seat Alhambra TDI 177 KM DSG Ilu lat, Pana zdaniem, potrzebuje polski rynek, żeby stać się w pełni dojrzałym? Czas nie jest tak ważny, jak stabilność drogi do dojrzałości. Myślę, że spokojniej i szybciej pokonają ją ci, którzy umieją słuchać klientów, dealerów czy dostawców. Takie wnioski płyną z moich doświadczeń i takie wartości staram się przekazywać swoim współpracownikom. A że przy uważnym słuchaniu mogą wyjść na jaw różne problemy? Tym lepiej: problemy są po to, żeby je rozwiązywać. Źródło: Materiały prasowe Volkswagen Leasing
Około 400 tys. Polaków mieszkających na stałe w Niemczech będzie mogło skorzystać na podpisaniu umowy między polskim Biurem Informacji Kredytowej (BIK) a niemieckim odpowiednikiem Schufa Holding. Wspólna baza danych pomoże bankom zarówno polskim jak i niemieckim w uzyskaniu historii kredytowej ich klientów. Dzięki temu osoby, które wcześniej miały kredyt w Polsce i spłacały raty regularnie będą mogły łatwiej otrzymać kredyty również w Niemczech. INFORMACJE O SCHUFA Odpowiednik polskiego BIK. Posiada informacje o kredytobiorcach takie jak: imiona, nazwiska, datę urodzenia, adres zamieszkania. Oprócz tego do SCHUFA napływają informacje dodatkowe o kredytobiorcy przekazywane od jej partnerów takie jak np: posiadanie umowy kredytowej lub leasingu z podaną kwotą oraz długością spłaty zadłużenia, otwarcie konta bankowego lub posiadanie karty kredytowej, nadużycia spowodowane posiadaniem konta lub karty kredytowej, ogłoszenie postępowania upadłościowego osoby prywatnej, inne Co to jest Schufa? Osoby zainteresowane kredytem w Niemczech na pewno miały już okazję zetknąć się z pojęciem Schufa. Warto jednoznacznie wyjaśnić, czym jest Schufa i w jaki sposób instytucja ta wpływa na nasze szanse na uzyskanie kredytu w niemieckim banku. W wielkim skrócie Scufa to nic innego jak odpowiednik polskiego Krajowego Rejestru Długów (KRD). Jest to firma, która zajmuje się zbieraniem informacji na temat wypłacalności klientów niemieckich banków. Schufa zaczyna zbierać informacje na Twój temat od momentu, w którym założysz konto w niemieckim banku. Jak zbierane są dane przez Schufa? Rejestr Schufa bazuje na informacjach pochodzących od partnerów firmy. W rejestrach firmy znajdują się także dłużnicy, którzy znaleźli się w rejestrach niemieckich sądów rejonowych. Jak nietrudno się domyślić, partnerami Schufa, którzy przekazują firmie informacje, są: banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, firmy windykacyjne, towarzystwa leasingowe, sklepy, firmy świadczące usługi telekomunikacyjne itd. Jeśli chcesz skorzystać z usług jakiegoś partnera Schufa, czyli np. wziąć auto w leasing albo wnioskować o kredyt bankowy, musisz mieć świadomość, że partner Schufa, którego usługi bierzesz pod uwagę, otrzyma z rejestru informacje na temat Twojego zadłużenia oraz Twojego zachowania jako klienta, chodzi np. o informacje na temat tego, jak terminowo spłacasz raty. Postępowanie scoringowe Schufa. Co warto wiedzieć na ten temat? Negatywne wpisy w Schufa powodują, że punkty nie są naliczane. Jednak okazuje się, że także i te osoby, które zasadniczo nie mogą sobie nic zarzucić, mogą mieć niezbyt wysoką wiarygodność kredytową. Jak to możliwe? Rzecz w tym, że Schufa prognozuje pewne zachowanie klientów. Komputerowo wyliczany jest scoring klienta - jest to wartość procentowa pomiędzy 1 a 100. Schufa prognozuje, jakie jest prawdopodobieństwo problemów ze spłatą zobowiązań finansowych. Im więcej punktów, tym wyższe jest prawdopodobieństwo spłaty kredytu. Postępowanie scoringowe Schufa jest dość kontrowersyjne, ponieważ klienci indywidualni oceniani są na podstawie danych statystycznych - brane są pod uwagę informacje na temat grupy ludzi o podobnych danych. Wysokość zarobków czy rodzaj umowy o pracę - te czynniki nie mają znaczenia w prognozach Schufa, ponieważ firma nie może gromadzić informacji na temat majątku i zawodu. Formuła obliczania punktacji przez Schufa póki co pozostaje tajemnicą firmy. Formularze z tzw. Klauzulą Schufy Biorąc kredyt albo auto w leasing w Niemczech, otrzymujemy zazwyczaj dodatkowo formularze z tzw. Klauzulą Schufy. W formularzu tym wyrażamy zgodę na przekazanie naszych danych do rejestru Schufa. Według aktualnych przepisów dane te mogą być przykazywane do Schufa przy starannym dopilnowaniu interesów obu stron. Sam system informacji kredytowej ma być tak zorganizowany, aby można było ocenić zdolność kredytową klienta na podstawie jak najbardziej aktualnych danych. Zasadniczo można odmówić podpisania klauzuli, jednak wtedy ryzykujemy, że np. nie otrzymamy kredytu czy telefonu komórkowego w abonamencie. Z kolei wykreślenie klauzuli z umowy, którą podpisujemy z bankiem przy otwarciu nowego rachunku, może uniemożliwić zaciągniecie debetu. Jak długo przechowywane są informacje w Schufa? To pytanie zadaje sobie wiele osób. Zwłaszcza tych, które mają za sobą jakieś problemy ze spłatą poprzednich zobowiązań. Wszystkie wpisy w Schufa usuwane są po pewnym czasie. Już po 12 miesiącach znikają wszelkie informacje na temat zapytań. Znacznie dłużej przechowywane są w rejestrze informacje na temat kredytów - do końca trzeciego roku kalendarzowego po tym, jak spłacimy dane zobowiązanie, informacje o nim ujęta jest w rejestrze. W przypadku postępowania niezgodnego z zapisami umowy kredytowej, dane na ten temat znikają z rejestru po trzech latach od uregulowania roszczeń. Po trzech latach usuwa się także dane na temat kont klientów sklepów czy informacje pochodzące z rejestru dłużników z sądów rejonowych. Kredyt dla emerytów w Niemczech Jak uzyskać wyciąg z rejestru Schufa? Raz w roku możemy uzyskać bezpłatny wyciąg z Schufa na swój temat. Formularz, który należy złożyć w Schufa, można znaleźć w Internecie. Dostępne są także formularze w języku polskim. Formularz wypełniamy swoimi danymi osobowymi (zgodnie z instrukcją na stronie) i składamy go online. To wystarczy, aby uzyskać niezbędne informacje. Jeśli ktoś potrzebuje informacji z Schufa częściej, może zdecydować się albo na zamówienie jednorazowego raportu albo abonament, który wiąże się z pewnymi opłatami miesięcznymi. W tym drugim przypadku z usługi trzeba korzystać minimum rok, a ewentualne wypowiedzenie należy złożyć co najmniej na miesiąc przez końcem obowiązywania zawartej umowy. Poprzednia informacja kredytowa: Chwilówki w Niemczech - zasady przyznawania tego rodzaju kredytów
Podatek VAT Usługa budowlana w Niemczech wykonana przez polską firmę a VAT Indywidualne porady prawne Marcin Sądej • Opublikowane: 2020-10-02 • Aktualizacja: 2021-02-25 Mam problem podatkowy. Mianowicie prowadzę działalność gospodarczą, są to usługi budowlane. Jestem na ryczałcie 5,5%. Od 2 lat pracuję w Niemczech, a rozliczam się w Polsce. Teraz dowiedziałem się, że prawdopodobnie powinienem płacić na terenie Niemiec podatek VAT od usług. Moja księgowa nic nie wiedziała na ten temat. Chciałbym ten temat wyjaśnić i mieć czarno na białym, jak to w moim przypadku wygląda. Czy jestem zobowiązany płacić w Niemczech, czy wystarczy rozliczyć się w Polsce? Proszę o wyjaśnienie tej kwestii! Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Określenie miejsca świadczenia usługi budowlanej na potrzeby VAT W pierwszej kolejności należy ustalić miejsce świadczenia opisanej usługi. Zgodnie z art. 28e ustawy VAT – miejscem świadczenia usług związanych z nieruchomościami, w tym usług świadczonych przez rzeczoznawców, pośredników w obrocie nieruchomościami, usług zakwaterowania w hotelach lub obiektach o podobnej funkcji, takich jak ośrodki wczasowe lub miejsca przeznaczone do użytku jako kempingi, użytkowania i używania nieruchomości oraz usług przygotowywania i koordynowania prac budowlanych, takich jak usługi architektów i nadzoru budowlanego, jest miejsce położenia nieruchomości. W konsekwencji opisane usługi budowlane wykonane na nieruchomości położonej w Niemczech podlegają opodatkowaniu w Niemczech. Takie usługi nie podlegają zatem opodatkowaniu podatkiem VAT w Polsce. Usługa budowlana na rzecz niemieckiego przedsiębiorcy – stawka VAT NP W przypadku, gdyby przedmiotową usługę wykonał Pan na rzecz niemieckiego przedsiębiorcy, to on przejąłby obowiązek rozliczenia podatku VAT z tytułu tej usługi i byłby zobligowany do zapłaty niemieckiego podatku VAT. W takim przypadku Pan wystawiłby fakturę bez kwoty podatku, stawka VAT „NP” i z adnotacją „odwrotne obciążenie”. Zgodnie z art. 106e ust. 5 pkt 1 w związku z art. 106a pkt 2 lit. a) ustawy VAT – w przypadku gdy miejscem świadczenia usług jest terytorium innego kraju członkowskiego Unii Europejskiej, fakturę bez stawki i kwoty podatku (czyli z tzw. stawką VAT NP) wystawia się jedynie w sytuacji, w której osobą zobowiązaną do zapłaty podatku jest usługobiorca, który rozlicza czynność w swoim kraju w ramach importu usług. Podatek VAT dla usługi budowlanej na rzecz osoby fizycznej w Niemczech Jeżeli natomiast nabywcą usługi budowlanej jest osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej, to nie ma możliwości przerzucenia obowiązku rozliczenia podatku na nią. W konsekwencji nie znajdzie zastosowania zasada odwrotnego obciążenia. W rezultacie z tytułu tak świadczonej usługi to Pan powinien zapłacić niemiecki podatek VAT (ponieważ usługa ta nie podlega opodatkowaniu VAT w Polsce). Wwczas powinien Pan zarejestrować się do celów VAT w Niemczech i wystawić fakturę zgodnie z niemieckimi przepisami podatkowymi. Polskie regulacje nie znajdują w tym przypadku zastosowania. Co więcej, takiej usługi nie wykazuje Pan w polskiej deklaracji VAT-7. Zgodnie z „Objaśnieniami do deklaracji dla podatku od towarów i usług (VAT-7 (18) i VAT-7K (12))” – załącznik nr 3 do rozporządzenia: „* w poz. 11 wykazuje się dostawę towarów oraz świadczenie usług poza terytorium kraju, w stosunku do których przysługuje podatnikowi prawo do obniżenia kwoty podatku należnego, o którym mowa w art. 86 ust. 8 pkt 1 ustawy, lub prawo do zwrotu kwoty podatku naliczonego, o którym mowa w art. 87 ust. 5 ustawy. W pozycji tej nie uwzględnia się wartości dostaw towarów i świadczonych usług dokonywanych w ramach działalności gospodarczej zarejestrowanej poza terytorium kraju oraz świadczonych usług rozliczanych w ramach procedury szczególnej dotyczącej usług telekomunikacyjnych, usług nadawczych lub usług elektronicznych.” Podsumowanie: Zatem ewentualne zaległości podatkowe z tego tytułu powstaną w Niemczech, czyli wobec niemieckiego fiskusa. Polski urząd skarbowy nie może takich usług opodatkować. W zakresie podatku VAT należy rozliczać się w Niemczech. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Indywidualne porady prawne Indywidualne Porady Prawne Masz problem z podatkiem VAT?Opisz swój problem i zadaj pytania.(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)
Pracownicy w różnych branżach często zastanawiają się, co zrobić, żeby móc pracować na swoim i dodatkowo mieć zapewnione narzędzie pracy, jakim jest samochód. Jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie, to prędzej, czy później znajdzie stosowne rozwiązanie i nie będzie musiał nawet za długo nad nim główkować. Są jednak osoby, które kompletnie nie wiedzą, jak działać i poruszać się zawiłym labiryncie życia, a wówczas muszą poprosić o pomoc znajomych lub rodzinę i liczyć na to, że ich złote rady okażą się skuteczne. Ludzie, którzy pracują jako przewoźnicy osób, z całą pewnością wiedzą, że potrzebne im jest auto, żeby mogli świadczyć swoje usługi na najwyższym poziomie. I to zapewne dlatego, wielu chce wziąć leasing w Niemczech i nie musieć martwić się o to, czym będą wozić swoich klientów. Jeśli ktoś decyduje się na tego typu działanie, to najczęściej bierze nowe auto, a to dlatego, że jest to poniekąd inwestycja w swoją przyszłość, która gdy pracuje się regularnie i zarabia wystarczająco, szybko się zwraca. W związku z tym jest to rozwiązane godne polecenia, gdy ktoś marzy o tym, żeby pracować na swoim i przewozić pasażerów z jednego miejsca w drugie. Każdy, kto kiedykolwiek brał leasing w Niemczech, na pewno wie, że wcale nie tak trudno go dostać, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Pewne jest natomiast, że należy mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą, bo jeśli się jej nie ma, to można zapomnieć o takim rozwiązaniu i wtedy należy szukać innej alternatywy, która dla wielu wcale nie jest taka oczywista i słusznie. Wiele osób, które pracują w tej branży zdaje sobie sprawę z tego, że są odpowiedzialni za życie swoich pasażerów, a więc ludzi, których przewożą na co dzień. Auto powinno być zatem sprawne, bo jeśli tak nie jest, to niestety ciężko jest spełnić to założenie dotyczące bezpieczeństwa własnego oraz pasażerów. Każdy, kto chce wziąć kredyt na samochów w Niemczech musi liczyć się z tym, że będzie musiał oprócz papierów poświadczających założenie działalności, przedstawić także stosowne dokumenty tożsamości, żeby możliwe było przeprowadzenie sprawnej weryfikacji. Ludzie, którzy na co dzień pracują w branży przewozowej starają się wybierać auta, które mało palą. Najchętniej takie, które są na gaz, a jeśli do tego są one i hybrydowe, to można liczyć na to, że niewielkie będzie miało się koszty, a zarobki spore. Dlatego też warto dokładnie wybrać samochód, bo jest to decyzja wiążąca przynajmniej na kilka lat i trzeba mieć tego świadomość oraz zmierzyć się z konsekwencjami.
Właśnie w tych dniach skończył mi się leasing samochodu, więc na czasie będzie napisać coś o leasingu prywatnym. W Polsce z leasingu samochodów korzystają głównie firmy. W Niemczech też, ale istnieje też coś takiego jak leasing prywatny. Zasady są praktycznie takie same jak leasingu dla firm: leasingobiorca płaci miesięczną ratę, a po okresie leasingu oddaje samochód. Leasing prywatny ma dwa warianty. W jednym płaci się od przejechanego kilometra, w drugim spłaca się różnicę między wartością samochodu nowego, a jego wartością po okresie leasingu. Wariant pierwszy wygląda na pierwszy rzut oka na korzystny, ale ustawione jest to tak, żeby leasingodawca w żadnym wypadku nie był stratny i nie opłaca się to specjalnie. Wariant z wartością końcową polega na tym, że od ceny wyjściowej samochodu odejmuje się prognozowaną jego wartość po okresie leasingu. Różnicę tę (plus oczywiście opłaty) spłaca się w comiesięcznych ratach. Na koniec okazuje się, jak się ma aktualna wartość samochodu do prognozowanej, ale nawet jeżeli jego wartość jest mniejsza, to jeżeli bierze się następny w tej samej firmie to można się bez problemu jakoś tak dogadać żeby nie dopłacać w gotówce. Powstaje pytanie: dlaczego to w ogóle ma się opłacać? Przy firmie sprawa jest jasna - rata leasingowa wchodzi tylko w koszty i nie trzeba kombinować amortyzacją środków trwałych. Dla osoby prywatnej jest to mniej oczywiste. Jeżeli mamy dość środków żeby kupić samochód za gotówkę, to nie ma co się zastanawiać - żadnych rat ani leasingów. Ale co, gdy bierzemy samochód na kredyt? Jeżeli bierzemy samochód na raty, to żeby nie oddawać zbyt dużo na odsetki bierzemy go zazwyczaj na trzy lata. I przez te trzy lata musimy spłacić jego całą wartość. Możemy co prawda część tej sumy odzyskać przy sprzedaży, ale wkładamy w ten biznes miesiąc w miesiąc spore kwoty. Inaczej przy leasingu. Bierzemy samochód też na trzy lata, ale spłacić musimy tylko różnicę wartości, czyli powiedzmy koło połowy. Automatycznie rata miesięczna spada nam prawie o połowę. Więc albo nam więcej zostaje na inne wydatki, albo możemy sobie pozwolić na lepszy wóz. No dobrze, powie ktoś, ale przy kupnie na raty po trzech latach jeździmy już bez płacenia. Zgoda. Ale wtedy zaczynamy płacić inne koszty - przeglądy rejestracyjne (HU), badanie spalin (AU), przedłużenie gwarancji i to z ograniczeniami (jeżeli w ogóle jest dostępna) albo naprawy pogwarancyjne. W dodatku jeździmy nie najnowszym samochodem (potencjalne awarie) poprzedniej generacji, a ta nowa pali mniej (znowu ponosimy wyższe koszty) i ma lepsze wyposażenie. Niektórym ludziom robi różnicę, że przy leasingu nie są formalnymi właścicielami samochodu. No ale bez przesady, przy ratach i tak siedzi na nim bank, karty wozu i tak nie ma się w domu. Przy leasingu i tak mam w dowodzie rejestracyjnym swoje nazwisko i adres. Inni znowu mają przesąd wyniesiony z wczesnych lat 90-tych, że leasing to taka forma sprzedaży ratalnej. Stąd zastrzeżenia typu "A co jak mi go ukradną albo się rozbije, a ja już tyle zapłaciłem". Jak płacisz prawdziwy leasing, to jesteś cały czas z opłatami niezbyt daleko od aktualnej wartości samochodu i jego utrata nie robi specjalnego problemu - ubezpieczenie pokrywa straty, a ty bierzesz po prostu następny. Oczywiście nie przy wszystkich markach i modelach leasing prywatny jest opłacalny. To działa tylko wtedy, gdy - uwaga! - cena trzyletniego samochodu używanego w tym modelu jest wysoka - znaczy gdy samochód przez ten czas mało traci na wartości. Czyli samochody często psujące się i mało prestiżowe odpadają w przedbiegach. Wszystko to przećwiczyłem na sobie. Mój pierwszy samochód kupiony w Niemczech to był używany Lancer kombi. Owszem, fajny był i niezawodny, ale gdy już się zrobił cokolwiek stary i rozejrzałem się za innymi propozycjami zobaczyłem, że to nie była dobra decyzja. Zrobiłem rozpoznanie na rynku i wyszło mi, że bezkonkurencyjny w leasingu jest samochód klasy średniej japońskiej firmy na T. Potem trafiłem jeszcze na podobną (tylko znacznie szerszą) analizę zrobioną przez Stiftung Warentest, i im wyszło to samo. Wziąłem więc Avensisa w leasingu prywatnym i okazało się że płacę miesięcznie mniej, samochód mimo że znacznie większy i lepiej wyposażony pali tyle samo i nie muszę jeździć do AU/HU. A i jeszcze ubezpieczenie jego z Vollkasko kosztuje mniej niż Lancera tylko z Teilkasko. Teraz właśnie odebrałem trzeciego już Avensisa i ciągle wychodzi to lepiej niż ten Lancer. Zdaję sobie jednak sprawę, że w Polsce to jeszcze nie działa. Leasing prywatny jest już od kilku lat możliwy, ale chyba jednak nadal nieopłacalny (parę lat temu na pewno tak było). Dlaczego? Bo w Polsce samochody używane są zbyt tanie. W Polsce ludzie ciągle bardziej wierzą w okazyjną nówkę z Reichu po emerycie co tylko jeździł do kościoła, niż w solidny, serwisowany według książki samochód poleasingowy. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 22 marca 2010 Dotyczy: Niemcy, społeczeństwo Kategorie:Jak to się robi w Niemczech? Sledz donosy: RSS Wasz znak: trackback -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
leasing dla polaka w niemczech